Jego wysokość storczyk

Wystarczy przejść się po mieście i rozejrzeć się po oknach mijanych domów. Gości w większości z nich - niekwestionowany król parapetów - jego wysokość storczyk Phalenopsis. Za co go tak kochamy? Powodów jest wiele, a wśród nich te najbardziej prozaiczne - jest tani, łatwo dostępny (przyznać się od razu - kto choć raz wyszedł z supermarketu, do którego przyszedł zrobić zakupy spożywcze, z dodatkowym balastem w postaci nowego storczyka? - ja tak - wiele razy :D ), przy zachowaniu paru zasad również łatwy w pielęgnacji. Do tego kwitnie długo, obficie i wielokrotnie. Mało? Ma spory wpływ na jakość powietrza w pomieszczeniu, w którym żyje. Już nie mówiąc o tym, że mnogość rozmiarów (od mikrusów, z kwiatkami wielkości paznokcia, po ponad metrowej wysokości olbrzymy), kształtów kwiatów i przede wszystkim ich kolorów, odcieni i umaszczenia może sprawić, że niejednej osobie porządnie zakręci się w głowie przy okazji wyboru nowego storczyka. 
Nie będę nawet próbować liczyć ile razy znajomi wypytywali mnie o pielęgnowanie storczyków. Dzisiejszy wpis jest moim ubezpieczeniem na przyszłość, gdy znowu ktoś do mnie zawita z podobnymi pytaniami - to będzie gotowe mini-kompendium wiedzy o tym co zrobić, żeby nasz storczyk Phalenopsis był zdrowy i piękny - zapraszam zatem do zapoznania się z garścią informacji na temat samego storczyka oraz z poradami co, jak, kiedy i po co. :)

Nasz dzisiejszy bohater w naturze zamieszkuje strefę zwrotnikową krajów Azji, Australii oraz Oceanii. Niewiele osób wie, że ma też polską nazwę - ćmówka. Storczyk ten jest epifitem, czyli rośliną, która rośnie na innej roślinie - w tym przypadku zwykle na drzewach. Nie ma to jednak żadnego związku z czerpaniem od drugiej rośliny czegokolwiek poza "plecami" do życia - Phalenopsis nie jest pasożytem.


Jakiś czas temu przeczytałam gdzieś bardzo trafną definicję storczyków Phalenopsis jako roślin domowych, mianowicie, że są najłatwiejsze i najtrudniejsze w uprawie. Dlaczego najłatwiejsze? Ponieważ w odróżnieniu od innych roślin z rodziny storczykowatych nie mają większych wymagań, a odmiany hodowlane z powodzeniem dają sobie radę w normalnych warunkach, jakie panują w mieszkaniach. Dlaczego w takim razie są najtrudniejsze w uprawie? Odpowiedź jest prosta - w znakomitej większości przypadków właśnie te storczyki rozpoczynają naszą storczykową przygodę, a więc to na nich zdobywamy umiejętności, ćwiczymy i (niestety) popełniamy błędy, które często kosztują nas życie naszej roślinki. Cóż - początki są trudne, ale od czegoś trzeba zacząć, jeśli marzy nam się własne orchidarium. Jedno jest pewne - na jednym falenopsisie rzadko się kończy, a instynkt kolekcjonera (ooo! takiego żółtego, z różowymi żyłkami jeszcze nie mam!) budzi się szybko, niepostrzeżenie i wkrótce odbiera resztki przestrzeni parapetowej w mieszkaniu. Wiem coś o tym... obecnie rolę jedynego cenzora moich storczykowych zapędów (mój Mąż poddał się dawno temu w tym temacie) pełni nasz najmłodszy lokator - kotka Muffinka, która ma autentycznego kota na punkcie kolekcjonowania i składowania pod meblami podłoża do uprawy storczyków oraz testowania odporności storczyków wraz z podłożem i doniczką na działanie siły grawitacji. :)


No dobrze. Jak zatem dbać o naszych storczykowych podopiecznych? Oto dziesięć przykazać miłośnika storczyków Phalenopsis

- Storczyki najlepiej czują się tam, gdzie jest sporo słońca - wybierajmy dla nich stanowiska, gdzie dużo jest rozproszonego światła. W ostateczności może być miejsce w półcieniu, ale im ciemniej będzie, tym mniejsza szansa na wielokrotne, obfite kwitnienie.

- Ze słońcem mimo wszystko nie należy przesadzać - jeśli ulokujemy nasze falenopsisy na parapecie okna o południowej wystawie pamiętajmy aby zacieniać je, tak aby na liście nie padało bezpośrednio światło słoneczne - takie "opalanie" storczyków szybko może się skończyć brzydkimi plamami na liściach - słońce po prostu je poparzy.

- Storczyki kochają wilgoć w powietrzu - w mieszkaniu nie jesteśmy w stanie zapewnić im optymalnej wilgotności, dlatego należy codziennie zraszać liście i korzenie powietrzne mgiełką ze spryskiwacza do roślin. Na rynku dostępne są także specjalne odżywki do zraszania storczyków, jednak sama czysta, przegotowana i odstana woda w zupełności wystarczy. Pamiętajmy, aby zraszać rośliny rano lub wieczorem, kiedy nie grozi im oparzenie od słońca - woda na liściach może zadziałać na zasadzie soczewki.

- Falenopsisy lubią ciasne pojemniki, dlatego nie śpieszmy się z ich przesadzaniem - podłoże należy wymieniać gdy się rozłoży, czyli mniej więcej co dwa-trzy lata. Wtedy też możemy skontrolować czy większość korzeni znajduje się w pojemniku - jeśli tak, to nasza roślina nie potrzebuje większej doniczki. Jeśli większość korzeni ucieka na zewnątrz warto się rozejrzeć za nieco większą osłonką - pojedyncze korzenie powietrzne jak najbardziej mogą wychodzić z pojemnika.

- W osłonce, w której rośnie storczyk powinno być sporo powietrza - podłoże powinno być lekkie, rozluźnione i przepuszczalne. Jeśli w pojemniku rozpanoszą się glony (zielony nalot) oznacza to, że wewnątrz jest zbyt mało powietrza i zbyt dużo wilgoci - można wtedy nawiercić kilka otworków w  ścianach osłonki, a na pewno zastanowić się nad częstotliwością podlewania.

- Falenopsisy podlewamy poprzez namaczanie - przezroczyste osłonki, w których rosną zanurzamy na 15-20 minut w wodzie, tak aby podłoże i korzenie wchłonęły wodę. W ozdobnej osłonce, do której wstawiamy storczyka nie powinna skraplać się woda - storczyk nie może przez cały czas stać w wodzie.

- Częstotliwość podlewania zależy od kilku czynników. Oprócz klimatu panującego w pomieszczeniu, gdzie znajdują się rośliny bardzo ważny jest też rodzaj podłoża - storczyki zwykle sprzedawane są z podłożem z kory i włókna kokosowego. Częstym dodatkiem jest mech, czasami trafia się nawet gąbka. Wodę najbardziej chłonie i przetrzymuje właśnie mech - im więcej go w podłożu, tym rzadziej storczyka należy podlewać - przelać roślinę jest bardzo łatwo, stąd krótka droga do gnicia korzeni a to niestety w dużej liczbie przypadków przyczyna śmierci storczyka.



- Sygnałem do namoczenia storczyka jest zmiana koloru korzeni - u rośliny podlanej mają one kolor zielony, gdy wyschną robią się srebrne. Nie polegajmy na kalendarzu - w zależności od pogody, pory roku czy ogrzewania w mieszkaniu różne mogą być pory kolejnego namaczania. Wystarczy co parę dni skontrolować kolor korzeni - roślina sama nam powie, że chce pić.

- Do wody warto dodawać nawozy - dobrze odżywiona roślina odwdzięczy się bujnym wzrostem i pięknym kwitnieniem. Osobiście polecam nawóz do storczyków Biopon. Oczywiście nawozy stosujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu - przekarmienie rośliny zabije ją dużo szybciej niż kompletny brak nawożenia.

- Jeśli zależy nam na długim kwitnieniu, w miarę możliwości nie obcinajmy przekwitniętych pędów - w dziewięciu na dziesięć przypadków taki pęd wypuści nowe odgałęzienia, a na nich nowe pączki i w rezultacie kwiaty. Storczyk sam wie najlepiej co jest mu niepotrzebne - pędy, które mu się już do niczego nie przydadzą sam ususzy - taki uschnięty patyczek możemy bez wyrzutów sumienia odciąć. Wszystko co zielone ma szanse na kolejne kwitnienie. Jak mawia pan doktor, który wprowadził mnie w świat florystyki "po dżunglach nikt z nożyczkami nie biega a storczyki mimo to kwitną jak szalone". :)

Mam nadzieję, że te rady pomogą Wam w opiece nad Waszymi storczykami. Pamiętajcie, że Phalenopsis to zaledwie wierzchołek storczykowej góry lodowej. Później warto się zaznajomić z innymi gatunkami - możliwości są dziesiątki. Powodzenia!




6 komentarzy:

  1. Zastanawiam się czy kupić własnie mamie storczyka :) zobaczymy pomyslimy :) pozdrawiam :) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam - pocieszy się kwiatami nawet pół roku non stop :) No i biorąc pod uwagę kolejne kwitnienia taki storczyk to inwestycja ;)

      Usuń
  2. A może by tak założyć sobie "plantację" storczyków w wersji mini na parapecie?
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście uwielbiam te najmniejsze falenopsisy <3 Na moje nieszczęście w hurtowni, w której zaopatruję się w kwiaty zawsze jest bogaty wybór tych maluszków i zawsze najchętniej wszystkie bym przygarnęła :D

      Usuń
  3. Chciałam spytać o trwałość storczyków w bukietach. Chciałabym je dodać do wiązanki ślubnej (początek września), jednak boję się o ich kondycję.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry wybór! Storczyki są praktycznie nie do zdarcia - odpowiednio przygotowane (taśmowanie, watowanie, klejenie na zimno - w zależności od rodzaju bukietu) przez osobę wykonującą bukiet świetnie poradzą sobie na ślubie, weselu i będą cieszyć jeszcze kilka dni po Wielkim Dniu :)
      Storczyk jest też znakomitym wyborem na kwiatek do włosów - zabezpieczony wytrzyma nawet najlepszą zabawę weselną ;)

      Pozdrawiam! :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...