Bukiet dla Młodej Pary - na wypasie ;)

Witajcie!

Dzisiaj chciałam zaprezentować coś, co stworzyłam na dzisiejszy ślub, bukiet który Pan Świadek wręczył Młodej Parze. Miało być kolorowo i odrobinę ekstrawagancko - bardzo lubię takie zlecenia, kiedy mogę zrobić coś inaczej i mniej tradycyjnie. :) Pomysł znalazł się szybko - chciałam użyć bardzo lubianego przeze mnie drucika brylantowego , który wykończyłby dół bukietu oraz na tle ciemnej, soczystej zieleni wyeksponować ciekawe kwiaty w intensywnych kolorach. Nastawiłam się na dwa konkretne gatunki, helikonię oraz strelicję i obydwa udało mi się do tego bukietu "upolować" w hurtowni. Imponującym egzotom towarzyszą dzielnie piękne, amarantowe alstremerie, pomarańczowe gerbery oraz czerwony dziurawiec.  Na szyjach "rajskich ptaków", czyli strelicji umieściłam dodatkowe niewielkie, przestrzenne formy, wykonane z drucika brylantowego oraz szpulkowego w kolorze nawiązującym do barwy alstremerii. 

Bukiet swoje waży, jest dość duży i raczej na pewno zwracał dziś uwagę, jeśli nie kolorystyką i nieco inną formą niż zwykle to choćby właśnie tą wielkością. ;) Na fan-page pracowni postaram się zamieścić dodatkowe zdjęcie, na którym będzie widać skalę przypadku. :)

...już nie wspominając o tym, że przy wiązaniu bukietu ręka odmówiła mi posłuszeństwa, złapał mnie w dłoni porządny skurcz (kto nie przeżył ten nie wie, że skurcz w dłoni jest bardziej dramatyczny niż w łydce ;) ), co niestety ostatnio z pewnego dość konkretnego powodu się zdarza - dobrze, że akurat "pod ręką" był mój Mąż, który przejął ciężar i mogłam dokończyć pracę. :D

Zapraszam do obejrzenia zdjęć, jak Wam się podoba?






Jesienny bukiet ślubny

Witajcie!

Jesień rozpoczęła się na całego i to wcale nie ta "złota" tylko niestety ta szara i deszczowa. Sytuację ratują przebarwiające się liście i kolorowe owoce - właśnie takiego materiału użyłam w najnowszym bukieciku ślubnym. 

Bukiet różni się od poprzednich, prezentowanych na blogu, ponieważ... właściwie nie ma w nim kwiatów, reprezentują je jedynie wrzosy o pięknym odcieniu fioletu i kilka gałązek rozchodnika - również kilka zupełnie suchych, przekwitniętych kwiatostanów. Oprócz tego mamy w nim pędy bardzo lubianego przeze mnie winobluszczu (już z owocami o głębokiej, granatowej barwie), owoce jeżyny i róży - wszystko w otoczeniu kryzy wyklejonej pięknie wybarwionymi listkami borówki amerykańskiej. Całość utrzymana jest w bardzo jesiennych barwach - mam nadzieję, że chociaż trochę rozświetli ostatnie deszczowe i zimne dni. :)

Bukiety tego typu to jubilerska praca - drobne elementy są wklejane pojedynczo, niemalże z użyciem lupy, niezwykle precyzyjnie - jeden fałszywy ruch i powstają bardzo trudne do usunięcia pajęcze sieci z kleju (niech żyje wynalazca kleju do żywych roślin - nawet pomimo tego jakie "wąsy" potrafi  on wyprodukować :D ). Jak Wam się podoba efekt?







I znów na fioletowo! :)

Witajcie!

...na fioletowo, ale tym razem nie tasiemkowo tylko żywo i bardzo pachnąco. :)

Mam dla Was bukiet ślubny z ostatniej soboty - zadanie było troszkę trudniejsze niż zwykle, bo Panna Młoda w zapytaniu wysłała mi zdjęcie wymarzonego bukietu, który okazał się być bukiecikiem z (najprawdopodobniej) jedwabnych róż. Kolor fioletowy w różanej kategorii to trochę śliski temat, bo niestety łatwo tutaj dać się oszukać indywidualnemu postrzeganiu kolorów oraz - przede wszystkim - magii Photoshopa na zdjęciach wyszukanych w internecie. Po krótkiej dyskusji została wybrana konkretna odmiana róży nazwana poetycko "Pieśnią Oceanu" - 'Ocean Song'. 

Bukiet miał być prosty, okrągły, ozdobiony odrobiną zieleni. Zaproponowałam również zdobienie rączki, nawiązujące do sukni ślubnej wykończonej aplikacją ze świecidełek - pomysł się spodobał. Zapraszam do obejrzenia zdjęć - warunki do fotografowania niestety były ciężkie, ponieważ bukiet został ukończony późnym popołudniem, w sam raz na wieczorną dostawę - no i niestety chylące się ku zachodowi słońce, padające pod ostrym kątem nie ułatwiło sprawy. W każdym razie mam nadzieję, że widać wszystko co trzeba, aczkolwiek mam wrażenie, że na zdjęciach róże wyszły trochę zbyt różowo. ;)







Wrześniowy bukiet urodzinowy

Witajcie!
Dla odmiany od ostatnich ślubnych klimatów dzisiaj coś w temacie urodzinowym. Niedawno miałam okazję przygotować bukiet na bardzo okrągłe urodziny - postawiłam na hasło "multikolor" oraz gatunki, które umilają nam koniec lata, na czele ze słonecznikami i pięknymi daliami pomponowymi. Towarzyszy im alstremeria, odrobina goździków gałązkowych, kolorowy zatrwian i rozchodnik. Zapraszam do obejrzenia zdjęć. :)




Ślubny Muppet Show

Witajcie!

Skąd taki tytuł? Zaraz wszystko się wyjaśni. ;)

W minioną sobotę miałam przyjemność przygotowywać ślubną wiązankę dla pani Eweliny oraz pasujący do niej kwiatek do butonierki i dwa małe bukieciki dla pań Świadkowych. Pani Ewelina wymarzyła sobie prosty, okrągły bukiet, złożony z samych róż - kolor pomiędzy różem i pomarańczem. Od razu przyszła mi na myśl właśnie TA odmiana róż - cudna, pachnąca i słodka "Miss Piggy', charakteryzująca się modnym obecnie efektem ombre na płatkach, wewnątrz prawie żółta, pośrednio pomarańczowa i cukierkowo różowa na zewnętrznych płatkach. Pomysł został zaakceptowany a efekty widać na zdjęciach, zapraszam do rzucenia okiem. :)

Dużo szczęścia Młodej Parze! 





Ślub w stylu boho

Witajcie!

Pora na prezentację dekoracji kwiatowych, przygotowanych na zeszłotygodniowy, piątkowy ślub mojej znajomej - Oli. Ola marzyła o kwiatach nawiązujących trochę do stylu rustykalnego, trochę do boho chic, ułożonych w sposób trochę "roztrzepany", jakby zebranych prosto z łąki. Zrobiłam co mogłam, żeby sprostać temu zadaniu - a co z tego wyszło?


Wielogatunkowy bukiet w odcieniach bieli i odrobiny granatu, ozdobiony trawą (pozdrowienia dla wszystkich osób, które z zaskoczeniem obserwowały mnie i mojego Tatę, który dzielnie mi pomagał, w czasie zbiorów tejże trawy, w okolicach pewnej pętli autobusowej :D ), zielonym winobluszczem, bluszczem i barwinkiem. Rączkę bukietu zdobi spływająca, piękna wstążka z bawełnianej koronki.


Panna Młoda chciała aby jej głowę w tym ważnym dniu zdobił wianek - miał być bardzo delikatny, stąd też postawiłyśmy na proste kółeczko, uwite z pędów ruskusa, ozdobione na boku kwiatami, nawiązującymi do bukietu ślubnego. Z tyłu umieściłam również koronkową wstążkę, która miała swobodnie spływać na kark.


Ozdoba do butonierki dla Pana Młodego - ślubny bukiet w uroczej miniaturce. :)


Ola ze swoim bukietem, w otoczeniu dekoracji, które ozdobiły ołtarz w kościele, gdzie odbyła się uroczystość zaślubin.


...po tym uśmiechu wnioskuję, że marzenia Panny Młodej udało mi się spełnić! Taki uśmiech to najlepsza nagroda :)


Najlepsze życzenia dla Nowożeńców! Życzę miłego wypoczynku na zasłużonym urlopie. :)

Ślub w kolorze cytryny

Witajcie!

Dzisiaj prezentuję sobotni bukiecik ślubny Kasi - bardzo miło mi się spełniało jej marzenie o słonecznym bukiecie, bo jakoś do tej pory nie miałam okazji wykonać niczego ślubnego w takich odcieniach a wyszło myślę, że bardzo sympatycznie. 

Jeszcze raz najlepsze życzenia dla Nowożeńców!



Cudownie słonecznie żółtej (a przy tym równie cudownie pachnącej) róży 'Penny Lane' w bukiecie towarzyszy kraspedia oraz dodatek białej wrotyczy i odrobina świeżej zieleni.


Bukiet w towarzystwie "młodszego brata" - wiązanki dla Świadkowej.



Butonierki dla Pana Młodego i Świadka:


Ozdoba do włosów dla Panny Młodej:


Fioletowe wstążeczkowe wariacje ślubne

Witajcie!

Dzisiaj prezentuję wstążeczkowy bukiecik ślubny oraz ozdobę do butonierki do kompletu, które przygotowałam na ślub pani Kai. Ślub odbył się właśnie dzisiaj, dlatego spokojna o to, że bukiet ma już za sobą wielką premierę w dłoniach Panny Młodej, mogę go pokazać Wam. :)

Najlepsze życzenia dla Młodej Pary!









Bukiet imieninowy

Witajcie

Bukiety imieninowe to ciekawy temat - jedni wychodzą z założenia, że lepiej kupić przysłowiową "flaszkę", inni proszą o trzy goździki, jeszcze inni mają fantazję. I właśnie taki ostatni typ zamówienia mi się trafił ostatnio - bukiet wyszedł bardzo kolorowy, duży a ja miałam sporo dobrej zabawy przy pleceniu kryzy z drutu aluminiowego. :) Co z tego wyszło? Zapraszam do rzucenia okiem na zdjęcia. :)





Jeszcze trochę majowo i już trochę czerwcowo

Witajcie!

Mamy już czerwiec, ale chciałam jeszcze na chwilę zaczepić się w bardzo ważnych klimatach majowych, mianowicie dotyczących Dnia Matki. Dla mojej kochanej Mamy staram się na każdą kolejną okazję przygotowywać coraz ładniejsze bukiety i mam wielką nadzieję, że mi to wychodzi - ostatecznie to między innymi właśnie dzięki mojej Mamie dzisiaj zajmuję się florystyką. To właśnie Mama cichaczem zaszczepiała mi zainteresowanie układaniem kwiatów wyszukując dla mnie coraz to nowe książki i czasopisma na ten temat, to Mama popchnęła mnie w stronę Podyplomowych Studiów Florystycznych i wreszcie to Mama do dziś tak fantastycznie mi pomaga przy każdym większym zleceniu. Za to i za całą równie ważną resztę - dziękuję!

Tegoroczny Maminy bukiet wygląda tak:


Mamy tutaj róże 'Sputnik', w których fantastycznym odcieniu zakochałam się na zabój, jak tylko je zobaczyłam. Towarzyszą im wesołe, pomarańczowe śniedki oraz dodatek zielonego ruskusa.

Na koniec jeszcze piosenka dla mojej Mamy - bo mogę o niej dokładnie to samo powiedzieć, o czym śpiewa tu Ania Wyszkoni:


Teraz przeskakujemy już w klimaty czerwcowe - maj w Szczecinie nie należał do szczególnie pięknych i ciepłych, ale chociaż czerwiec rozpoczął się dość obiecująco pod względem pogody. W te ciepłe, słoneczne klimaty pięknie wpasowuje się najnowszy, bardzo kolorowy bukiecik ślubny, który mam dzisiaj do pokazania. Kolorowe jaskry, canedeskie, alstremeria, śniedki i glorioza, przybrane delikatnie gałązkami eukaliptusa pachną wakacjami. Jak Wam się podoba?




Miłego długiego weekendu! :)

VII Plenerowa Wystawa Florystyczna - epilog

Witajcie!

Znowu dłuższa przerwa w blogowaniu, ale przynajmniej fanpage na fb ma się nieźle, więc mam nadzieję, że mocno nie tęskniliście. ;) Dzisiaj dobra okazja do kolejnego wpisu, ponieważ właśnie przeszła do historii kolejna edycja Plenerowej Wystawy Florystycznej, organizowanej w ramach kiermaszu Pamiętajcie o ogrodach - siódma w ogóle, a druga w której miałam okazję i przyjemność brać udział jako wystawca. :) Tematem wystawy w tym roku była "Uwikłanie linii prostej w nieuchwytność widnokręgu". Interpretacji tematu było wiele, jak zwykle szczecińscy floryści oraz goście z całej Polski popisali się pomysłami i doborem gatunków - z przyjemnością obserwowałam jak prace powstają, zastawiając się co ciekawego z tego wyniknie. Szkoda tylko, że samej instalując pracę i walcząc z czasem nie miałam zbyt wiele ku temu możliwości.

Tak jak w zeszłym roku przedstawiłam pracę główną oraz własnoręcznie stworzoną od podstaw kreację z kwiatowymi elementami, którą w sobotę ponownie ubrała moja ulubiona modelka - Oliwia Styczyńska, którą umalowała kolejna moja utalentowana znajoma - Agata Gałan. Piękne zdjęcia dokumentujące naszą pracę to zasługa nieocenionego Mariusza Strzelczyka. Pogoda nas specjalnie nie rozpieściła, ale sesja się udała i teraz mogę Wam zaprezentować jej efekty - miłego oglądania! :)


 Praca główna - uwikłanie linii prostej w nieuchwytność widnokręgu...




Sesja Oliwii w kreacji floralnej:













Ten "zaciesz" to zasługa moich kochanych uczennic ze szkoły policealnej, które w momencie, kiedy szłam po odbiór pamiątkowego dyplomu zrobiły mi taki aplauz, jakiego chyba nikt inny nie miał :)))


Moja nowa "branżowa" koszulka to dzieło Kwiat Lotosu DIY - polecam! :)


...odbieramy pamiątkowy dyplom


1/2 (lub 2/4) osób zamieszanych w to zdjęcie. :)


A teraz podziękowania, w kolejności przypadkowej, bo ciężko tu system alfabetyczny wprowadzić (mam tylko nadzieję, że o nikim nie zapomnę...)
- mojej najlepszej na świecie Mamie - za to, że jak zwykle stanowiła dla mnie pomoc nie do opisania 
- mojemu najlepszemu na świecie Tacie - za całą "techniczną" pomoc i gonienie mnie do roboty :)
- mojej (również, co za niespodzianka) najlepszej na świecie Babci, za to, że mnie odwiedziła dwa razy, ratując ciepłą herbatą i wałówką :)))
- Agacie Gałan - za piękny makijaż Oliwii
- Mariuszowi Strzelczykowi - za chęć odwiedzenia nas i cudne zdjęcia
- Oliwii Styczyńskiej - za determinację w stawianiu czoła pogodzie i za to, że po raz kolejny zechciała dla mnie zapozować :))
- moim przesympatycznym uczennicom ze szkoły policealnej Żak - za odwiedziny, pomoc przy montowaniu pracy zbiorowej w Alei Kwiatowej oraz ten kapitalny aplauz przy rozdawaniu dyplomów :)))
- równie przesympatycznym uczennicom ze Szczecińskiej Szkoły Florystycznej za wspaniałą pomoc przy obieraniu kwiatków w piątek, przemiłe towarzystwo w sobotę oraz herbatkę :)))
- wszystkim odwiedzającym moją pracę - za miłe słowa i uśmiechy :)
- organizatorom wystawy - za to, że raz do roku zbierają nas razem na tym fantastycznym, florystycznym święcie :)

Do zobaczenia w przyszłym roku!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...