Bukiet ślubny z hortensji i róż

Witajcie!

Dzisiaj specjalny post rocznicowy - mamy piętnasty dzień sierpnia, a to oznacza, że bukiet, który dzisiaj chcę Wam pokazać ma już rok i z tej okazji chciałam komuś złożyć życzenia. :)

Rok temu ślub brała moja koleżanka. Cieszyłam się potrójnie - po pierwsze dane mi było uczestniczyć w tym radosnym wydarzeniu, po drugie miałam przyjemność przygotowywać dla niej bukiet ślubny oraz kompozycje na weselny stół, a po trzecie ponieważ Państwo Młodzi swoją wspólną drogę zaczęli na... moim własnym weselu, które odbyło się półtora roku wcześniej.

Panna Młoda wymarzyła sobie różową hortensję w bukiecie i taką właśnie dostała, chociaż muszę przyznać, że ta właśnie hortensja kosztowała mnie trochę nerwów - cóż... jest to kwiat dość nieprzewidywalny, zwłaszcza jeśli jakimś cudem zapomni się o niej przy zakupach w hurtowni florystycznej. :) Towarzystwa dotrzymywał hortensji dzielnie pastelowy mix róż i dodatek delikatnych różowych perełek.

To był piękny ślub i świetne wesele. W kościele wystarczył rzut oka na Parę Młodą, żebym zalała się łzami na kolejną godzinę - to chyba nawet widać na filmie ślubnym (aż wstyd... ) - bo nie dość że ślub, nie dość że koleżanki, to jeszcze pierwszy raz miałam wielką przyjemność oglądać na żywo bukiet ślubny swojego autorstwa w tym najważniejszym momencie. W każdym razie mój szanowny Mąż nabijał się ze mnie przez całą mszę, kiedy ja zużywałam chusteczkę za chusteczką. :D

Pojadę może banałem, ale wydaje się, że to było tak niedawno a tymczasem minął już rok.


Z tej okazji Łucji i Łukaszowi życzę aby byli z roku na rok coraz szczęśliwsi i żeby zawsze kochali się tak bardzo jak w dniu swojego ślubu. Kochani, najlepsze życzenia dla Was! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...