Witajcie!
Dzisiejszym bohaterem jest bukiet ślubny, który wraz z pasującym kwiatkiem do butonierki dla Pana Młodego, wczoraj wieczorem powędrował do swojej nowej właścicielki - Wielki Dzień właśnie dziś.
Delikatne, różowe róże tym razem zestawiłam z jednym z moich ulubionych zielonych dodatków - trawą niedźwiedzią. Kilka ździebełek poprzeplatałam nad główkami kwiatów, dodatkowo nawlekając na nie parę drobnych błyskotek - kryształków oraz pasujących kolorem szklanych koralików, pozostałe zaś uformowałam w rodzaj delikatnej kryzy otulającej bukiet. Rączka bukietu powstała z satynowej wstążki w kolorze ecru.
Sesja zdjęciowa odbyła się na szybko (Muffinka rozłożyła się na samym środku mojego małego planu zdjęciowego i nie chciała go opuścić ani prośbą ani groźbą, a fotografowanie bukietu na kocim grzbiecie mogłoby się źle skończyć dla samego bukietu), ale zdjęcia dla Was mam - zapraszam do obejrzenia. :)
Dla wszystkich fanów Muffinki - moja pomocnica florystyczna sprawdza czy aby na pewno przygotowałam wszystkie potrzebne do pracy materiały. :))
Piękny :) Uwielbiam tego typu bukiety. A z zielonych dodatków to gipsówka mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) oraz pozdrowienia dla Muffinki :)
Agnieszka
Prosty, elegancki i piękny.
OdpowiedzUsuńAlina
Piękny bukiet! Jaka to odmiana róż? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź! Szukam takich na swój ślub :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnieszka
Szczerze mówiąc nie pamiętam -_- coś mi się niejasno kołacze, że na fakturze miałam wypisaną odmianę 'Desire', ale teraz z wujkiem Google nie mogę tego zweryfikować :( W każdym razie jest sporo odmian w takim trochę bardziej "neonowym" jasnym różu - choćby 'Dancing Queen' :)
Usuń